3.12.2020

Vincent


IMIĘ: Vincent
MOTTO: "Psy raczej słabe są, ja to słabo znoszę"
PŁEĆ: Pies
WIEK: 5 lat
RANGA: Strażnik, jego aparycja i doświadczenie mogą przydać się w Sforze, szczególnie w tych ciężkich chwilach.
APARYCJA:
  • rasa: Owczarek niemiecki
  • wzrost:  65 cm
  • waga: 40 kg
  • wygląd zewnętrzny: chyba nie ma się nad czym rozwodzić, typowy przedstawiciel swojej rasy, o wyjątkowo dobrze zachowanych proporcjach - mocnej i zwartej sylwetce, silnych łapach i jeszcze silniejszych szczękach. Duże, szpiczaste uszy i wiecznie lekko zadumany wyraz pyska.
  • głos: Taco H.
  • znaki szczególne: Blizna na wardze i przenikliwe spojrzenie.
INFORMACJE DODATKOWE: Można powiedzieć, że Vincent boi się bliskości. Przez całe swoje życie unikał bliższych relacji, znajomości, związków. Nie potrafi nikomu zaufać na tyle, by się do niego zbliżyć. Stąd powszechne przekonanie, że jest niezdolny do uczuć - co jest kompletną bzdurą. Potrafi poczuć coś więcej, ale strach przed możliwością zawiedzenia się jest zbyt silny. Prócz tego jest słaby w small talk, woli konkrety.
PIERWSZE WRAŻENIE: Nie da się ukryć, że Vincent to iście dominująca osobowość. Niektórzy twierdzą, że sam sposób bycia psa o tym świadczy. Tak też w istocie jest, stąd nasz bohater ma pewne trudności w nawiązywaniu relacji. Nie znosi sprzeciwu - ulegli będą się przy nim dusić, a ci bardziej pewni swego mogą narażać się na konflikty. Można odnieść wrażenie, że Vincent jest w sobie zakochany i poza czubkiem własnego nosa nie widzi nic, to nie prawda. On po prostu nie zdaje sobie sprawy z tego, że inne psy źle się czują przez jego zarozumiałość. Co ciekawe, nie ma złych intencji.
MORALNOŚĆ: Cóż, nie będę kłamać, Vincent kieruje się tylko i wyłącznie własnym kodeksem moralnym. Nie trzeba się o to martwić, jeśli w ogólnie przyjętych zasadach nie ma miejsca na przemoc, wykorzystywanie słabszych, manipulowanie i wmawianie, że ktoś jest gorszy od nas. W sytuacji kryzysowej wolałby stracić bliską osobę, czy nawet oddać własne życie, aniżeli zgodzić się z twierdzeniem, które według niego jest niemoralne.
CHARAKTER: Zacznijmy od faktu, że Vincent to pies, który twardo stąpa po ziemi. Każdy jego krok jest wyważony, przemyślany, starannie zaplanowany, więc w istocie, pies jest bardzo ostrożny. Co przejawia się w jego zdystansowaniu, trzymaniu się na uboczu. Woli obserwować, aniżeli być obserwowanym, aczkolwiek krążą plotki, że mało jest sytuacji, w których Vincent czuje się niepewnie. W chwilach stresujących nie czuje niepokoju, potrafi nad sobą zapanować i to z pewnością jest jedna z jego najistotniejszych cech - jest stabilny, opanowany. Konia z rzędem temu, kto widział psa poruszonego daną sytuacją.
Ale o tym za chwilę, co istotne, to to, że Vincent kieruje się w życiu własnym kodeksem praw i obyczajów. To istota, która nie znosi sprzeciwu i nie znosi, kiedy coś nie idzie po jego myśli. Dlatego z psami często wdaje się w konflikty, bowiem broni swojego niczym lew. Jednak proszę nie myśleć, że robi to agresywnie, czy wulgarnie. Przeciwnika zbywa argumentami, które według niego są nie do podważenia, a gdy osobnik jest wystarczająco podirytowany, po prostu ucina dyskusję. Ot co, zostawia delikwenta ze swoimi emocjami, a sam ulatnia się, by rozmyślać o istocie funkcjonowania w społeczności. Bardzo ciężko jest mu się podporządkowywać, a innym ciężko jest z nim walczyć, ponieważ nie jest głupi, co gorsza - trzeba przyznać, że jest dość inteligentny. Przez przedstawiony wyżej system obronny, uchodzi za psa, który w poważaniu ma innych. W rzeczywistości tak nie jest. Samiec naprawdę jest przekonany, że tylko jego racja jest słuszna. Nie ma w tym nic osobistego, po prostu tak jest skonstruowany. Toteż innych członków społeczności szanuje, ale tylko nieliczni będą w stanie to dostrzec.
W relacjach przejmuje inicjatywę i to on nadaje tempa ich rozwojowi. Jeżeli Vincentowi coś się nie spodoba, ciężko mu to wymazać z pamięci, trudno jest mu dawać drugie, trzecie, czwarte szanse.  Dlatego raczej kiepsko nadaje się na potencjalnego partnera, czy kumpla. Uważni czytelnicy mogą dostrzec słówko "raczej", bowiem podobno istnieje granica, po której przekroczeniu Vincent staje się oddanym i lojalnym towarzyszem.
Stosunkowo cichy, ktoś kiedyś powiedział, że ceni sobie swoje słowa, których stara się nie rzucać na wiatr. Poza tym, kulturalny i elegancki. Taki właśnie jest Vincent.
RODZINA: Nie przypomina sobie by takową posiadał.
PARTNER: Brak.
HISTORIA: Opowieść jegomościa z pewnością zostanie przedstawiona - w odpowiednim miejscu i czasie, na razie nie pozostaje nam nic innego jak pozostawić w spokoju lakoniczne odpowiedzi Vincenta, dotyczące jego pochodzenia. Nie chce, nie ma potrzeby wnikać w coś, czego nie da się zmienić, a co tak bardzo odcisnęło na nim piętno. Przeszłość często boli, tak jest też w tym przypadku. Podzieli się nią, gdy w końcu ją zaakceptuje.
WAŻNIEJSZE OPOWIADANIA: ---
TOWARZYSZ: ---
EKWIPUNEK: Kompas, mapa
DOŚWIADCZENIE: 45
STATYSTYKI: 46
  • siła: 11
  • zręczność: 6
  • kondycja: 9
  • inteligencja: 8
  • wiedza: 7
  • charyzma: 5
DISCORD: Salva#6953
MAIL: julia.sekrecka00@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz