3.13.2020

Swallow

Photo by Kaja Kramek
IMIĘ: Swallow. Tak, ta młoda dama ma na imię Jaskółka. Urocze i delikatne imię o iście romantycznym, poetyckim wybrzmieniu. Ma również parę przezwisk ― Karmelka (ponieważ jej sierść przypomina kolor ów słodkości), Jaskółka (zważywszy na jej imię) oraz jej najulubieńsze: Ciepciok. Nazywał ją tak ojczym, gdy mała Swallow go denerwowała. Gdy po latach zapytała go dlaczego „Ciepciok”, a nie np. „smarkula”, ten odpowiedział jedynie, że woli ją nazwać zabawnie, niżeli obraźliwie.
MOTTO: „Ciepciok, nieważne co ma się dziać ― masz być sobą, rozumiesz? Nikt za ciebie życia nie przeżyje”.
PŁEĆ: Suczka.
WIEK: Trzy lata.
RANGA: Medyk.
APARYCJA:
  • rasa - border collie i dog niemiecki. Niestety po tym drugim ani ślad nie pozostał w wyglądzie Karmelki. Wykapana mamusia.wzrost -  47 cm wzrostu. Dość (bardzo) niska, patrząc na to kim był jej ojciec...
  • waga - 12 kg. Jak i niski wzrost, tak i waga nie jest imponująca.
  • wygląd zewnętrzny - Swallow ma długie, smukłe łapy, mięciutką, długą sierść, której nigdy nie pozwoli sobie ściąć. Uwielbia, jak jej długie włosie powiewa na wietrze, a w nocy ją grzeje, niczym ulubiony koc. Jej sierść jest jasnobrązowa. Posiada łaty tego koloru na pysku i tuż za tylnymi łapami. Ma postawione, szpiczaste uszy, które wydają się coś stale nasłuchiwać. Ma uroczy, brązowy nosek, oraz duże, błyszczące oczy o podobnym kolorze. Jej wzrok jest wręcz hipnotyczny i uspokajający zarazem.
  • głos - Delikatny i taki jakby zachrypnięty. Mimo to właśnie ten aspekt w jej intonacji nadaje jej charakteru i swoistego uroku. 
  • znaki szczególne - Jaskółka raczej nie posiada takowych, natomiast ma parę blizn na prawym udzie po tym, jak jej brat wymyślił wspaniałą zabawę w gryzienie. Same szramy nie są duże, ani szpetne. Takie małe zadrapania i dziurki na skórze, które można dostrzec dopiero, gdy wpatrujemy się w miejsce uważnie.
INFORMACJE DODATKOWE: Swallow od czasu wypadku z tajemniczym kwiatem Senshi, byłej zielarki Royal Dogs, a zarazem jej przyjaciółki (a w obecnej chwili partnerki), widzi byty, podobnie jak sama, wcześniej wspomniana, zielarka.
PIERWSZE WRAŻENIE: Jaskółka jest pewna siebie i otwarta na innych. Zdecydowanie, jeżeli zauważy kogoś w potrzebie, nie omieszka mu przynajmniej spróbować pomóc. Pomimo jej nieprzyjemnych przeżyć z wilkami stara się nie okazywać uprzedzeń wobec psów przypominających wyglądem, czy charakterem te dzikie zwierzęta. Mimo to nie wszystko jest czarno białe. Suczka może być do ciebie zdystansowana, jeżeli będziesz bardzo nachalny, czy po prostu uzna, że nie chce mieć z tobą nic wspólnego „bo nie i tyle”.
MORALNOŚĆ: Swallow, mimo że jest posłuszna władzy, nadal posługuje się własnym kodeksem moralnym. Nie stosuj siły. Bądź jak kwiat na tafli jeziora. Spokojna. Dawaj przykład innym, zwłaszcza młodszym. Przede wszystkim — bądź racjonalna. Tymi zasadami posługuje się w życiu, a najważniejszym z tych warunków jest zdecydowanie brak krzywdzenia innych fizycznie. Suczka w trakcie całego upadku Royal Dogs pozostała bezstronna. Było to spowodowane jej krótkim przebywaniem między sforzanami, tym bardziej w ogóle nie znała hierarchów z pozycji rządzących.
CHARAKTER: Samica jest pewna siebie. Została wychowana w duchu o nazwie „Wiem, że podejmiesz dobrą decyzję. Ufaj swojemu sercu” i sama działa według tych zasad do dzisiaj. Jaskółka może i ufa swojemu sercu, jednak nie jest nieodpowiedzialna. Jako, że jej zadaniem jest nauczanie przyszłych pokoleń Royal Dogs musi uważać co mówi i liczyć się z konsekwencjami jej słów. Zawsze przed rozpoczęciem wykładu robi sobie notatki składające się z wielu przydatnych narzędzi, chociażby leczniczych ziół, lub przykładowych leczniczych mikstur. Jedną z jej najbardziej charakterystycznych cech jest zdecydowanie rozmowność. Swallow umie z każdym nawiązać kontakt, zwłaszcza z nastolatkami. Ta cecha rozwinęła się w niej, gdy na świecie pojawili się Tessa, Peggy i Calvin, czyli dzieci jej siostry. Pomogło jej to też odkryć pasję do nauczania innych. Te trzy szczeniaki były jej pierwszymi uczniami.
Swallow mimo, że ma bardzo imponujące zalety ma również wady. Ta największa to zdecydowanie szybkie wpadanie w furię i panikę. Jest to coś w rodzaju traumy po jej dawnym związku, który do wzorowych nie należał. Jeżeli Karmelka zrobi coś źle to wpada w panikę, nie ważne, czy to była głupota, czy nie. I tak dostanie nagłego ataku płaczu i szybkiego łomotania serca. Nie raz zdarzyło jej się zemdleć z tego powodu. W furię wpada zdecydowanie rzadziej niż w panikę. Złość udało jej się o wiele lepiej maskować, jednak mimo to jest ją znacznie ciężej do niej doprowadzić, niż do płaczu. Swallow stara się walczyć z całych swoich sił z tymi dziwnymi cechami, jednak nie zawsze jej się to udaje. Raz na jakiś czas po prostu musi wybuchnąć i albo coś zniszczyć , albo komuś się wypłakać i w ten sposób gładko przejdziemy do następnego, ważnego aspektu jej osobowości ― Karmelka potrzebuje się otaczać innymi psami. Dopóki nie była zmuszona opuścić rodziny nie zdawała sobie sprawy, że ma takie potrzeby na kontakt z innym psem. Objawiło się to dopiero po dotarciu do Royal Dogs. Samica często wychodzi ze swojego pokoju, wtedy gdy ma chwilę, nawet bardzo krótką. Byle, żeby kogoś zobaczyć, pogadać, pośmiać się... Nawet przez przypadek szturchnąć się barkami. Już nawet taka mała interakcja sprawia jej ulgę i nie czuje się osamotniona.
Jaskółka nienawidzi przemocy, a tym bardziej wojen. Jest absolutną pacyfistką, a podniesienie na kogoś łapy jest ostatnim co chciałaby zrobić w swoim całym życiu. Sama uważa, że dobrze przeprowadzona dyskusja jest w stanie zdziałać cuda i nie trzeba się uciekać do takich okrucieństw jak przemoc fizyczna, czy psychiczna. Dla niej te dwa rodzaje okrucieństwa stoją ze sobą na równi, są dla niej tak samo podłe i prymitywne. Po jej przeżyciach związanymi z wilkami podchodzi z uprzedzeniem do tego gatunku, jednak nie agresywnie. Jeżeli jesteś wilczakiem, wiedz, że Swallow może być nieco oschła w rozmowie z tobą, ale nie przejmuj się tym ― jeżeli nie chcesz jej skrzywdzić i jesteś do niej pozytywnie nastawiony, to z pewnością się do ciebie przekona.
Pozwolę sobie zrobić małe podsumowanie charakteru Swallow. Jest to pozytywna samica o dobrym sercu, podobnie jak jej ojciec. Umie z każdym nawiązać kontakt, którego bardzo potrzebuje. Mimo iż odczuwa lęk przed wilkami i psami je przypominające to jest w stanie się z nimi zaprzyjaźnić. Jej praca to dla niej priorytet, hobby i pasja. Lubi młodzież, oraz dzieciaki, nie ma prawie żadnych problemów, gdy z nimi rozmawia.
RODZINA:
  • Robin ― matka samicy. Ukochana, najlepsza, wzór do naśladowania. To właśnie z jej powodu Ciepciok poczuł, że musi nauczać medycyny. Wszak jej rodzicielka była właśnie medyczką!
  • Horst ― biologiczny ojciec Swallow. Nie poznała go za dzieciaka i za dorosłej samicy, jednak słyszała o nim wiele opowieści. Ponoć był romantykiem o dobrym sercu. Gdy Robin zaszła w ciążę Horst z niewiadomych przyczyn zachorował. Medyczka twierdzi, że było to spowodowane nagłą i niezaplanowaną ciążą. Pies nie wiedział jak ma się zachowywać jako przyszły ojciec. Mówiła, że bał się dnia porodu bardziej niż ona sama. Choroba była na tyle poważna, że Horst zmarł.
  • Sugar ― przybrany ojciec Swallow, pieszczotliwie nazywany przez Robin Sugusiem. Samiczka traktuje go jak ojca i to właśnie jego zna od najmłodszych lat. Uważa go za dobrego psa.
  • Segaull ― pamiętacie jak mówiłam o zabawie w gryzienie? To już wiecie, kto jest autorem blizn na udzie Swallow. Seag od zawsze był... Średnio rozważny i już nigdy z tego nie wyrósł. Mimo to Jaskółka kocha swojego brata.
  • Sparrow ― siostra Jaskółki. Od zawsze była typem samotniczki, nie lubiła wychodzić z domu, a większa ilość psów w jej otoczeniu niż dwa sprawiała u niej poczucie niepokoju i mdłości. Sparrow do dziś też się nie zmieniła, jednak z jej problemami społecznymi pomógł jej obecny partner, z którym ma trzy szczeniaki.
  • Amant ― jest to partner Sparrow, oraz ojciec jej dzieci. Niezbyt wysoki, czarny kundel o szarych oczach. Spokojny z charakteru, nie lubi, gdy panuje wielki hałas wokół niego, a mimo to lubi utrzymywać kontakt z innymi psami.
  • Tessa ― córka Sparrow. Mała, czarna samiczka o przenikliwym spojrzeniu ojca.
  • Calvin ― syn Sparrow. Umaszczenie odziedziczył po swojej mamie ― jasnobrązowe. Oczy natomiast po obojgu rodziców. Jedno szare, drugie natomiast ciemnobrązowe.
  • Peggy ― druga córka Sparrow, która jest absolutnym miksem rodziców. Jej sierść jest krótka jak u ojca, kolory odziedziczyła po mamie.
PARTNER: Obecnie jest w związku z Senshi, jednak była jeszcze w jednej relacji romantycznej. Nazywał się Thor. Wilk szary. Z pozoru uroczy basior, jednak w głębi serca brutalny, a zarazem tchórz.
HISTORIA: Robin była młodą medyczką, gdy poznała przystojnego doga niemieckiego. Jego imię brzmiało Horst. Znalazła go w lesie ze złamaną łapą i pobijanym karkiem. Twierdził, że zaatakowała go jakaś zgraja wilków. Młoda samica border collie wyciągnęła do olbrzyma pomocną łapę ― zabrała go do swojej małej sfórki, na którą wołano Małe Wzgórza. Sforzanie byli negatywnie nastawieni co do obcego, jednak samica nie zraziła się tym. Opiekowała się rannym, dopóki jego kość w łapie się nie zrosła, a siniaki na karku nie zagoiły. Przez ten czas para opowiadała sobie niesamowite historie. Horst opowiedział Robin o pewnej sforze, do której należał. Nazywała się Royal Dogs. Powiedział jej, że właśnie opuszczał tereny swojej byłej sfory, gdy nagle napadły go te, jak on to ujął, „przeklęte wilki”. Gdy samica zapytała go o powód odejścia ten odrzekł jedynie, że potrzebował nowego miejsca natchnienia.
Można nazwać relację Robin i Horsta miłością od pierwszego wejrzenia ― już kilka miesięcy po pierwszym spotkaniu zostali parą. Horst pełnił funkcję bajarza w sforze. Opowiadał najróżniejsze historie i legendy ku uciesze gawiedzi, która z czasem pokochała jego utwory. Wydawało się, że życie uśmiechnęło się do młodej pary. Jak możecie się spodziewać nie trwało to długo. Niebawem Robin zaszła w niespodziewaną ciążę. Na tę wieść Horst popadł w chorobliwy smutek. Mówił, że nie będzie dobrym ojcem, że na pewno coś złego się stanie w trakcie porodu, że to będzie tragedia. Na samo wspomnienie o porodzie dog robił się bojaźliwy. Cały czas dotrzymywał kroku swej partnerce, aż do dnia, którego najbardziej się obawiał... W nocy pojawiły się pierwsze, zdecydowane skurcze. Horst ostatkami sił wybiegł z ich wspólnego domostwa i pobiegł po medyków, aby zajęli się jego ukochaną. Sam zaś w bazie medycznej zasłabł tak bardzo, że nie mógł się ruszyć. Jego serce z nadmiernego stresu przestało wyrabiać. Jego mózg był przeciążony czarnymi myślami, jego oczy... Były zmęczone, załzawione... Martwe...
Gdy Robin dowiedziała się o śmierci swojego partnera nie mogła w to uwierzyć. Przychodziła parę razy do medyków, aby spojrzeć na stan Horsta. Zimny... Bez ruchu... Głuchy... Martwy... Już do niej nie wróci. Już nigdy. Życie Robin przerodziło się w prawdziwą rozpacz. Z jednej strony szczenięta, z drugiej śmierć psa, którego pokochała na zabój. Nagle pojawiło się światełko w tunelu. Samica, będąc na swojej pierwszej służbie, pierwszej odkąd skończył się jej urlop macieżyński poznała pewnego kucharza ― Sugara. Z początku traktowała go jak dobrego przyjaciela i opiekuna swoich dzieci, jednak, gdy ten opowiedział swoją historię suczce ta zobaczyła w nim coś więcej niż tylko psa ― kogoś wyjątkowego. Samca, który również coś stracił, w dodatku również pochodził ze sfory, z której był Horst. Robin uznała, że to musi być przeznaczenie.
Przenieśmy się parę lat w przód. Jaskółka i jej rodzeństwo wyrosło na zdrowe psy, które miały do wyboru znaleźć nową sforę, albo pozostać w tej, w której się narodziły. Żadne z nich nie śpieszyło się z podjęciem decyzji. Zwłaszcza Swallow, która na tę chwilę pragnęła pozostać w sforze. Dlaczego? W tajemnicy przed wszystkimi spotykała się z pewnym wilkiem ― Thorem. Karmelka wiedziała, że rodzice i inni najbliżsi nie będą zadowoleni z tego faktu, więc postanowiła działać pod przykrywką. Jednak, jak można się łatwo spodziewać coś poszło nie tak. Thor się zmienił, a może po prostu Swallow lepiej go poznała? Pewnego wieczora, gdy Swallow i Thor byli razem ten nagle zaczął namawiać suczkę na założenie rodziny. Samica miała wtedy jeszcze dwa lata ― nie w smak było jej zostawanie matką w tak młodym wieku. Jak potem się okazało Thor miał poważne problemy w swojej watasze. Musiał zostać ojcem szczeniąt, aby móc dalej być członkiem watahy, a co najważniejsze startować do wyborów na alfę. Zależało mu tylko na władzy, był tak zdesperowany, że nie zależało mu na wilczym potomstwie, a na brudnej krwi. Byle żeby szczenięta przyszły na świat. Gdy Swallow się o tym dowiedziała (sam Thor jej to wytłumaczył. Myślał, że suczka nie uzna tego działania za płytkie) stanowczo się nie zgodziła, a gdy chciała odejść samiec niemal ją zaatakował. Uratował ją brat, który od paru tygodni wiedział o związku swojej siostry, jednak postanowił to utrzymać w tajemnicy. Pewnego wieczora nakrył dwójkę na spotkaniu i już wiedział co się kroi.
Samica była zmuszona wytłumaczyć wszystko swojej rodzinie. Ci o dziwo nie byli na nią źli. Byli wściekli na Thora, który okazał się zwykłym draniem. Rodzice przez nie długi czas naradzali się co mają począć z tą sytuacją. Brat Karmelki stał za to przed drzwiami domu rodzinnego i doglądał, czy żaden wilk się tam nie pałęta. Sugar i Robin uznali, że Swallow może być mocno zagrożona na terenach Małych Wzgórz i okolicach. Thor nie należał do niskich, ani nieumięśnionych. Matka uznała, że Karmelka jak najprędzej musi opuścić swoją rodzinną sforę. Na pytanie samicy „Gdzie mam iść?” jej przybrany ojciec odpowiedział ― do Royal Dogs.
Swallow już po kilku dniach była gotowa do podróży. W tym czasie sfora była otaczana watahą wilków, jednak spośród nich nie było Thora. Oznaczało to jedno. Im prędzej opuści to miejsce, tym będzie bezpieczniejsza. I tak rozpoczęła się jej podróż do sfory Royal Dogs, która trwała rok. Byłoby pięknie gdyby jej historia na tym się zakończyła. Jednak tak się nie stało. Samica w ów sforze poznała wiele nowych pysków, między innymi Senshi, która stała się dla niej niemal jak siostra, gdy w jej pracowni zdarzył się mały wypadek. Swollow po kontakcie z pyłkiem tajemniczego kwiatu Senshi zaczęła widzieć byty, tak samo jak zielarka Royal Dogs. To je zdecydowanie zbliżyło do siebie.
Niedługo po tym zdarzeniu wybrały się na wyprawę (której celem było odkrywanie nadnaturalnych roślin o niecodziennych właściwościach) podczas której całe zło wzbierające w Royal Dogs zyskało na sile i wybuchło, ale wydarzyła się też inna, bardzo ważna rzecz w życiu samicy. Na nowo się zakochała, jednak co było dla niej niespodziewane, w samicy. Swallow i Senshi pod czas wszystkich przeżyć jakie doświadczyły zarówno w murach Royal Dogs, jak i poza nimi niezwykle mocno się do siebie przywiązały, a po niedługim czasie zostały parą.  Swallow ominęło całe wydarzenie związane z powstaniem Dogs’ Republic z powodu jej wycieczki, która nie miała określonego terminu. Mimo to w trakcie wędrówki obydwie samice w pewnym momencie zauważyły na horyzoncie znajome im sylwetki psów z upadłej sfory. Było to zaskakujące spotkanie, ponieważ znajdowały się znaczny kawałek od terenów, które były często odwiedzane przez sforzan. Zgodnie uznały, że pasy nie mogą się tu znajdować przez przypadek i się nie myliły. Wszystkiego dowiedziały się dopiero od Brooklyn, która w obecnej chwili była alfą w rozwijające się, koczowniczej sforze.
TOWARZYSZ: Brak.
EKWIPUNEK: Szeroki, żółty szalik, który nosi w skórzanej torbie, gdy jest za ciepło na jego noszenie (została znaleziona w trakcie jej wyprawy w raz z Senshi)
DOŚWIADCZENIE: 15
STATYSTYKI: 40
  • siła: 5
  • zręczność: 5
  • kondycja: 5
  • inteligencja: 9
  • wiedza: 8
  • charyzma: 8
DISCORD: mysza#9441
MAIL: blogowa.mysza@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz