6.16.2020

Osiedlenie!

Deszcz lał, uderzając podróżujące psy zimnymi kroplami. Kuliły się w ścisłej grupie, powoli sunąc łapami po śliskich kamieniach. Zwiadowcy wrócili wcześniej, nic i tak nie byli w stanie nic dostrzec. Rozmowy były ciche i nieliczne, języki moczyła woda ściekająca z futra.
- Tam jest jama! - Ktoś powiedział i zaraz informacja popłynęła z pyska do pyska. Cały pochód skierował się odpowiednią stronę. Część starała się przepychać, ale nie było potrzeby. Wszyscy i tak się zmieścili i mogli otrzepać futra. Szybko zarządzono postój, mogli sobie pozwolić na wcześniejszy odpoczynek. Psy rozsiadły się w grupkach, a paru zwiadowców na wszelki wypadek wysłano w głąb jaskini. Oni wędrowali w ciemnościach, gdy reszta rozsiadła się przy niedaleko wejścia, by jeszcze dochodziło do nich światło. Kiedy ciała powoli im wysychały i ogrzewały się, przyszła wiadomość. 

- W rogu są schody!
- Co? - padło pytanie. 
- Schody, prawdziwe schody, prowadzą do wyjścia na polanę.
 Jak jeden mąż wszyscy ruszyli, nawet ci najbardziej zmęczeni, by zobaczyć dziwactwo. I rzeczywiście były tam, całe zarośnięte i omszałe, ale dało się ciągle dostrzec poszczególne stopnie. Zwiadowca czekał na górze, błysk w jego oczach. Ostrożnie stąpając, wspinali się do niewielkiego wyjścia.
Nawet pogoda stała przez ten jeden moment po psiej stronie. Ulewa zmieniła się w zwykły deszcz, chociaż nadal nieprzyjemny, ale można było dostrzec, co znajdowało się przed nimi.
Domy, do których nie prowadziła żadna droga. Zebrane na polanie, kilka budynków górujące nad innymi. Żadnego światła, żadnego dymu z kominów, zwierząt domowych na podwórkach, absolutny brak ruchu. Kompletna pustka.
Pomiędzy domami psy ciągle nie znaleźli znaku życia. Część budynków była zawalona, część ze zniszczonymi ścianami lub dziurami w dachu. Niektóre domy były jednak niemal niezniszczone, a co najważniejsze ciepłe, suche i prawie czyste. Rozdzielili się na pary, żeby poszukać niebezpieczeństwa. Nie znaleziono nic. Nie było tajnych tuneli, nie było dzikich psów ani ukrytych potworów. Nie było nic.

Zatrzymali się w końcu w jednym domu, poukładali się na podłodze i leżeli, bo ciężko powiedzieć o śnie. Oczekiwano nagłego skrzypnięcia podłogi z tyłu, krzyku na zewnątrz, błyszczących oczu w ciemności, a słyszeli tylko uderzenia kropel o szybę.
Nikt nie powiedział nic o stałym zamieszkaniu, ale ta wizja gościła w wielu umysłach i stawała się coraz bardziej wyraźniejsza. Kolejny dzień poświęcony został na dalsze zwiady, powolne obchodzenie terenu, gdzie nie dało się wyczuć żadnych innych drapieżników. Mieli miejsce, które mogło być domem. Mieli też tajemnice, której nie mogli rozwiązać, przynajmniej na razie.


Moi drodzy, przychodzi ten moment, gdy nasze postacie mogą odetchnąć głęboko. Znalazły miejsce, które nie dość, że wydaje się bezpieczne to jeszcze ukryte przed wrogami. To całkiem spora zmiana w ich psich życia, co oczywiście oznacza też, że zajdą zmiany na blogu.
  
  •  Po pierwsze i najbardziej chyba oczywiste, nowe tereny, które zostały opisane w odpowiedniej zakładce. Do naszych postaci należy skryta wioska, ze wszystkimi jej tajemnicami jak i otaczające ją najbliższe tereny. Na razie nie ma ich zbyt wiele, w końcu jesteśmy tylko małą grupką. Oczywiście jest szansa, że się powiększą, ale wszystko w swoim czasie.
  •  Wraz z terenami wiążę się też kwestia zamieszkania, czyli w naszym przypadku domki. Nasze postaci nie mogą liczyć już na komfort wielkich komnat z ciepłymi poduchami, panują tu nieco bardziej żołnierskie warunki. Tylko część budynków jest zdatna do życia, więc wszyscy zmuszeni są posiadać współlokatorów. Aktualny rozkład, znajdujący się w zakładce Realia, jest naszą propozycją i oczywiście można zgłaszać zażalenia. Nikt nie może mieszkać sam, ale postaraliśmy się ułożyć wszystko tak, by pary miały trochę prywatności, a przyjaciele i rodzeństwo trzymały się razem. Jeżeli jakimś psom przydarzą się szczenięta dostają pierwszeństwo w przydziale własnego domku bez innych współlokatorów.
    Listę, kto z kim mieszka, można zobaczyć w realiach.
  •  Prawo sfory również zostało dokładniej i nieco sztywniej opisane, co można znaleźć w realiach. Zmienione bądź inaczej opisane zostały punkty 1.10, 2, 3.3, 3.4, 4.5, 4.6, 4.7. Można je również podsumować jako "Proszę nie popełniajcie przestępstw i bądźcie mili dla siebie"
  • Ponieważ trzymamy się już jednego miejsca można odrobinę rozszerzyć stanowiska - dodany zostaje sędzia, rolnik, architekt, budowniczy, karczmarz, rzemieślnik i handlarz - a oprócz tego dany pies może podejmować się dodatkowo stanowiska artystycznego, musi przy tym jednak wciąż wykonywać stanowisko praktyczne. Tak jak wcześniej, można przez tydzień zmienić swój zawód bez opowiadania, później należy to opisać.
  •  Wraz ze stanowiskami przyszła również płaca, która została zapisana przy każdym z nich, a także zostały przydzielone pieniądze za bonusy. Po co komu pieniądz, paść może pytanie, jeżeli nie ma na co ją wydać? No właśnie, teraz już jest!
  • Wchodzi rynek. Mamy w nim dostępne parę eliksirów, które zostały wytworzone z roślin, znalezionych wcześniej przez medyków podczas Postoju, a także kilka przedmiotów, które zostały znalezione we wiosce. Podobnie jak z terenami, przyszłość może przynieść ich więcej, ale nie wszystko na raz.
  •  Te osoby, które utraciły towarzyszy mogą już zacierać ręce, bo można pisać opowiadania o powrocie towarzyszy. Zasady są te same, należy mieć określoną ilość punktów w statystykach, doświadczenia i napisać opowiadanie na daną ilość słów. Pies może sam ruszyć na poszukiwanie swojego przyjaciela, teraz nikt mu nie broni, ale można też pójść w drugą stronę i to towarzysz odnajdzie swojego psa. Droga wolna, dajcie się ponieść wyobraźni. Należy jedynie pamiętać, że towarzysze zostały wysłane do miejsca z którego pochodzą te kilka miesięcy temu.
  • Ale zaraz, zaraz do towarzyszy potrzeba doświadczenia, zaraz padnie, jak mamy je zdobyć? No cóż, pewną porcje nasze psy dostaną z marszu. Za przejście przez każdy teren należne jest dziesięć punktów doświadczenia. W sumie całkiem sporo ich wychodzi, ale czemu nie, namęczyli się w tej podróży. Jak łatwo można obliczyć, daje to również dodatkowe punkty do statystyk. Należy się przez tydzień zgłosić, gdzie mają być dodane.
    Rozpiska punktów doświadczenia i monet.
  • Jeszcze na koniec dwie rzeczy. Może tęskniliście za questami, to one powróciły w dwojakim znaczeniu, jako zadania i zlecenia.
    Zadania
    może wykonać każdy, wystarczy napisać na podany temat i przekroczyć wyznaczony, minimalny limit słów. Nagrodami są monety i punkty doświadczenia. Zadań jest pięć, zmieniają się one wraz z każdą czystką. Jeżeli zainteresowanie będzie duże, jest szansa, że ilość zadań się zwiększy.
    Zlecenia
    nie są tak ogólnodostępne. Odnoszą się one do poszczególnych stanowisk. Przykładowo wojownicy mogą dostać zlecenie od hierarchii do rozprawienia się z intruzem, a opiekunowie do zajęcia się posłańcem z innej sfory. Są one jednorazowe i dopiero po wykonaniu jednego zlecenia, może pojawić się inne dla tego samego stanowiska. Członkowie sfory również mogą dodawać własne zlecenia, dla zabarwienia fabuły. Poprosić kucharza o przyrządzenie mięsa w konkretny sposób czy strażnika o sprawdzenie tego jednego budynku w wiosce, gdzie z pewnością ktoś obcy zamieszkał, a może nawet prośba o zdobycie konkretnego przedmiotu, którego nie da się kupić na rynku. Nagroda idzie z kieszeni zleceniodawcy i jest przez niego ustalana. Tutaj nie obowiązuje zasada jednego zlecenia dla jednej grupy.
  • Oprócz tego, istnieje możliwość trochę rozszerzenia możliwości naszych postaci - przybywają do nas samotnicy. Są to postacie, których sytuacja fabularna nie pozwala za uznanie za członków sfory, jednak są częścią bloga i piszą opowiadania (wliczając w to serie z innymi psami).
    Przykładami samotników mogą być psy:
    - niedołączające w szeregi sfory z własnych powodów, jednak żyjące w jej okolicach albo nawet na jej terenach (przykładowo na podstawie umowy w alfami)
    - skazane na wygnanie
    - należące do sfory, jednak udające się w dłuższą podróż (co ma na celu podkreślenie jej nieobecności)
    I inne, ponieważ sytuacja każdej postaci może być inna.
    Oznacza to w praktyce, że postać nie musi być posłusznym członkiem sfory, który żyje zgodnie z jej zasadami. Z założenia samotnicy, ponieważ nie są członkami sfory, nie mają stanowisk, dostępu do rynku, pieniędzy, zleceń oraz nie mieszkają w wiosce, ale ponieważ, jak było powiedziane, sytuacje mogą być różne, jest to do ugadania. Wszystko zależy od fabuły.
  • No i na koniec samiutki, pojawi się nowy wpis w kronice, dokumentujący nasze osiedlenie. Oprócz tego nastąpiła też mała zmiana w statystykach. Bez dodatkowych punktów, które dają przedmioty, postać może mieć maksymalnie 100 punktów w sumie i 20 w każdej z poszczególnych statystyk. W formularzu zostało też pokrótce opisane "stopnie" sprawności (Czy pies z 3 siły jest niesprawny? Czy 15 siły oznacza, że przenoszę mosty? Dowiecie się!)
  A i prawie bym zapomniała, wtrącenie o tajemniczości wioski nie było przypadkowe. Można oczekiwać, że temat będzie głębiej poruszony w nadchodzącym niedługo wydarzeniu.
Jeżeli ktoś nie zdążył napisać jeszcze retrospekcji swoich postaci, możliwość pisania ich została przedłużona na czas nieokreślony. Aczkolwiek sugerowane jest sprężenie się.

~Administracja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz